pijalnia czekolady
e.wedel
W warstwie wizualnej chcieliśmy przede wszystkim zaakcentować ponad półtorawieczną historię firmy Wedel stosując współczesne formy i środki wyrazu plastycznego. Rolę świadka historii przypisaliśmy starym deskom pochodzącym z recyklingu, ze śladami użycia, odzyskanym z palet, skrzyń itp. Zastosowaliśmy je w różnorodny sposób we wszystkich strefach wnętrza: jako posadzki, podesty, siedziska, boazerie, regały. Boazeria z desek na sztorc (oprawiająca okna) jest równocześnie ciągłym "kinkietem" spinającym oba wnętrza.
Lokal podzielony został na strefy funkcjonalne. W strefie dla młodzieży oprócz boazerii i posadzki z desek zaprojektowaliśmy skrzynie z poduszkami do siedzenia i leżenia. Przestrzeń tę można dowolnie aranżować i oświetlać dzięki lampom zamontowanym na szynie zasilającej i systemowi odciągów. Ulokowany na osi pomieszczenia monitor można przysłonić blendą przesuwającą się po prowadnicach skorelowanych z listwami prądowymi na suficie. Powstałe półki i wnęki tworzą mini bibliotekę. Między grafikami na ścianach umieszczono tablice do pisania odręcznych informacji o ofercie i promocjach.
Lada i obudowa witryn chłodniczych są w kolorze czarnym (wysoki połysk) z mosiężnym logiem i wykończeniami. Blaty robocze zaprojektowano z drewna. W centrum lady stoi czekoladowa fontanna. Czerń na wysoki połysk i złoto ma wnieść do wnętrza pierwiastek luksusu niczym klasyczny fortepian na scenie i tworzyć kontrast z drewnem zastosowanym w tle.
Z dwóch ścian w lokalu skuto tynk. Spodziewamy się, że będzie tam cegła, którą po zabezpieczeniu przed pyleniem pozostawimy w stanie naturalnym. Resztę ścian po usunięciu odwarstwień malujemy na biało bez reperacji. Mają być widoczne ślady używania. Podobnie na suficie: po usunięciu odspojonych fragmentów tynku malujemy na biało sufit, urządzenia, instalacje.
Ściany wewnętrzne i zewnętrzne węzła wc wyłożyliśmy grafitową terakotą - jakby wciśnięta między ściany kostka z innej rzeczywistości.
Projekt powstał we współpracy z arch. Krzysztofem Zakrzewskim.